Nadzienie oczywiście jest dowolne - ja poszłam w moje ukochane smaki, czyli kurczaka ze szpinakiem. Wy możecie przerobić danie na Wigilijne, zamiast mojego farszu dając kapustę z grzybami.
Ważniejsza sprawa to ciasto i fakt, że pieczemy nasze pierogi. Ciekawa sprawa - są dużo prostsze w wykonaniu, a mimo tego wydają się pracochłonne i robią wrażenie :)
Pieczone pierogi
Składniki:
- 15g świeżych drożdży
- jajko
- 60g roztopionego i wystudzonego masła
- ok 200g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- sól
- odrobina cukru
Następnie dodajemy jajko, mąkę, sól i masło, dokładnie mieszamy i zagniatamy, w razie potrzeby podsypując mąką.
Nadzienie:
- smażona pierś kurczaka (ok. 150g)
- ok 200g mrożonego szpinaku
- 50g sera typu feta
- ząbek czosnku
- sól i pieprz do smaku
Dodajemy kurczaka i podgrzewamy całość jakieś 15 minut, aż smaki się "przegryzą".
Następnie blendujemy (serio) nasze nadzienie na gładko, co sprawia, że jeszcze łatwiej lepić pierogi.
Rozwałkowujemy ciasto na placek grubości ok. 1 centymetra. Wykrawamy kółka, które napełniamy nadzieniem i dokładanie sklejamy brzegi.
Pieczemy 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Podajemy z surówką, dipem jogurtowym, ulubionym sosem, barszczykiem lub same.
Doskonale smakują nie tylko na gorąco, ale także na zimno.
Smacznego!
Kompletny odlot, mniam! Od kilku dni chodzą za mną takie pierogi właśnie nie z wody tylko albo z głębokiego tłuszczu albo pieczone, ale ruskie. :)
OdpowiedzUsuńA nie dodajesz do ciasta ani mleka ani wody?
OdpowiedzUsuńNie, ale jeśli pojawiłyby się problemy i ciasto byłoby za suche, to dodałabym odrobinę ciepłej wody.
UsuńPozdrawiam :)