Przepis na te cudeńka pochodzi z majowego Shape'a, ale obcięłam połowę składników, bo nie potrzebowałam 12 babeczek - nie chciałam przedawkować jajek ;)
Najlepiej smakują na ciepło, ale na zimno też są niczego sobie, więc można je śmiało wziąć jako przekąskę "na wynos".
Babeczki szparagowe
Składniki:
- 3 jaja
- 1/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanki tartego sera
- łyżeczka świeżych siekanych ziół (np. tymianku)
- mała cebula
- około 6 zielonych szparagów (po obróbce ma być szklanka)
- sól, pieprz, oliwa do smażenia
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy i wrzucamy na nią posiekaną cebulę. Szparagom odłamujemy stwardniałe końce. Kroimy szparagi na kawałki - mniej więcej wielkości ich "główek" i dorzucamy do cebuli.
Smażymy przez jakieś 5 minut, aż nabiorą intensywnie zielonego koloru.
W misce łączymy jajka, mleko, ser i przestudzone kawałki szparagów. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Przekładamy do sześciu papilotek silikonowych/formy do muffinek.
Pieczemy około20 minut, do zrumienienia.
Smacznego!
smakowite !
OdpowiedzUsuńDodałam do ulubionych i na pewno zrobię:)
OdpowiedzUsuń