Może to nic wielkiego, ale naprawdę rzadko jadam omlety i chyba nigdy nie robiłam go samodzielnie (wiem, wstyd). Wyszedł mi taki jak trzeba, więc jestem zadowolona z efektu.
Wiele przepisów, które widywałam, traktuje nazwę "omlet" jako określenie jajecznicy niemieszanej podczas smażenia. Po prostu jajka i już. U mnie jadało się zawsze inaczej, więc podaję Wam przepis na mój omlet.
Omlet na słodko
Składniki:
- 2 jajka
- 2 łyżki wody
- 2 łyżki mąki (niepszennej)
- szczypta soli
- oliwa do smażenia
Na patelni rozgrzewamy trochę oliwy i wylewamy ciasto. Smażymy z jednej strony, aż będzie prawie całkiem usmażony i przekręcamy. Smażymy z drugiej strony, aż brzegi się wywiną.
Przekładamy na talerz. Na połowę omleta wykładamy gruby plaster twarogu, który lekko rozsmarowujemy. Dokładamy sporą łyżkę dżemu i składamy omlet na pół.
Smacznego!
jakie pyszne śniadanko!
OdpowiedzUsuń