Kupiłam dynię na zupę dyniową z fenkułem, ale zużyłam tylko połowę. Z reszty musiałam coś wyczarować, bo przecież nie wyrzucę połowy tej rudej piękności!
Od razu pomyślałam o cieście, bo jestem łakomczuchem, a w chłodne pory roku ta cecha dodatkowo się u mnie nasila - ciepła herbata i coś słodkiego to najlepszy sposób na spędzanie coraz dłuższych i zimniejszych wieczorów ;)
Dobra, miąższ wiem jak zużyć, a pestki? Hmm... pestki przecież też są całkiem spoko.
Pestki oczyściłam z resztek dyni i przełożyłam na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę. Suszyłam w 100 stopniach przez 40 minut, co jakiś czas uchylając drzwiczki pieca, aby uciekła para i nie nawilżała schnących pestek.
Wysuszyłam, a teraz na bieżąco łuskam ile mi potrzeba i podjadam ;)
Ciasto Dyniowe
Składniki:
- 3 szklanki mąki (u mnie jasna żytnia)
- 3/4 szklanki oleju
- 1 szklanka cukru
- 2 szklanki startej dyni
- 2 łyżeczki kakao
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- opcjonalnie - pół szklanki cukru pudru + odrobina wody na lukier, oraz suszone pestki dyni
Ubijamy jajka z cukrem, a następnie stopniowo dolewamy olej.
W osobnej misce mieszamy suche składniki: mąkę, kakao, cynamon, sodę i proszek do pieczenia.
Łączymy zawartość obu misek i dodajemy tartą dynię, dokładnie mieszamy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej masę.
Pieczemy w 18o stopniach przez około 45-55 minut.
Wystudzone możemy udekorować lukrem z cukru pudru i odrobiny wody, oraz posypać pestkami dyni.
Smacznego!
Mmm, pyszne to ciasto :) A pestki dyni też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń