Po latach zajadania ryby po grecku, ryby w galarecie i
pierogów z kapustą, powoli przekonuję się do innych dań. Oczywiście tych
wymienionych powyżej nie może zabraknąć na moim stole, ale trzeba dorzucić coś
nowego, żeby nie było nudno.
W poprzednich postach pokazywałam Wam krem z buraków, który
może zastąpić tradycyjny barszcz, oraz babeczki, które sprawdzą się w
zastępstwie pierniczków. Teraz czas na śledzia – marynowanego z dodatkiem
aromatycznego majeranku i chrupiącej cebuli.
Śledź marynowany z majerankiem
Składniki:
- 150g śledzia typu matjas
- Jedna cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki majeranku suszonego
- Około 100ml oleju
Śledzie płuczemy pod bieżącą wodą. Przekładamy na deskę i
kroimy na kawałki „na jeden kęs”, wrzucamy do miski. Dodajemy cebulę pokrojoną
w piórka, posiekany czosnek i majeranek, mieszamy.
Do czystego, suchego słoika przekładamy naszego śledzia.
Zalewamy olejem, tak aby śledź był całkowicie zakryty.
Odstawiamy na co najmniej 3 dni, aby składniki się
przegryzły.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)