Do tej pasty idealnie pasują wszelkiego rodzaju orientalne chlebki, nachosy, czy paluszki grissini. Sama pasta nie jest trudna w wykonaniu, ale podbija większość podniebień. Na moim przyjęciu cieszyła się ogromnym wzięciem, więc szczerze polecam. :)
Pasta z pieczonej papryki
Składniki:
- 2 czerwone papryki
- 2 ząbki czosnku
- szczypta chilli
- szczypta soli
- chlust oliwy
- łyżeczka miodu
- łyżka soku z cytryny
- garść orzechów włoskich
- kromka pieczywa chrupkiego żytniego lub macy - pokruszona
Papryki przecinamy na pół, usuwamy gniazda nasienne. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 30 minut, aż skórka zacznie się przypalać.
Wkładamy gorące papryki do foliowego woreczka i odkładamy aż ostygną. Następnie obieramy je ze skórki i przekładamy do blendera wraz z orzechami, czosnkiem, miodem, sokiem z cytryny i pokruszonym chrupkim pieczywem. Blendujemy na w miarę gładką masę - mogą pozostać kawałeczki orzechów, żeby pasta zyskała różnorodność konsystencji. Dolewamy tyle oliwy, żeby pasta miała pożądaną gęstość, doprawiamy solą i chilli, dokładnie mieszamy.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)