Zauważyłam ciekawy symptom. Powinno się go chyba określać mianem "syndromu kulinarnego blogera" ponieważ właśnie tutaj dopatruję się źródła. Mianowicie, nie umiem już jeść zupełnie "zwykłych" posiłków. Zaczęłam nadmiernie przywiązywać uwagę to nie tylko smaku, ale i wyglądu tego co jem - nawet zwykła kanapka powinna mieć styl :) Oprócz wyglądu cieszę się dodając do moich potraw coś nowego, nietypowego. Właśnie stąd wzięła się potrzeba zjedzenia innej jajecznicy niż tradycyjna na maśle, z szynką czy cebulką.
Jajecznica z parmezanem, szczypiorkiem i mlekiem
Potrzebujemy: (na dwie porcje)
- 4 jajek
- 2 łyżek parmezanu
- ok 2 łyżek mleka
- garści szczypiorku
- soli
- łyżki lub dwóch masła
Jaja wbijamy do miseczki. Dodajemy parmezan, mleko i sól do smaku, bełtamy porządnie.
Nagrzewamy patelnię i roztapiamy na niej masło. Wylewamy masę jajeczną. Gdy jajecznica zacznie się ścinać dodajemy posiekany szczypiorek, smażymy do uzyskania ulubionej konsystencji.
lubie jajecznice z serem;)
OdpowiedzUsuń