Ten makaron jest odpowiedzią na takie problemy: wykonanie dania zajmuje ok 20 minut, nie potrzeba zbyt wielu składników, a te potrzebne zawsze mam w domu, nie trzeba się przesadnie wysilać.
Oprócz tych plusów natury logistycznej jest po prostu pyszny! No chyba, że ktoś nie lubi szpinaku, ale myślę, że dałby radę nawet takich przeciągnąć na swoją stronę :)
Wczoraj (jak się dowiedziałam nieco za późno) był dzień bez mięsa, więc przypadkowo wpasowałam się w to święto, a to zawsze dobra wiadomość. Szkoda, że wcześniej jadłam krakowską suchą... :D
Najlepszy makaron ze szpinakiem
(te zdjęcia to kłamczuchy - winę za przekłamane kolory ponosi unosząca się para i dziwne światło, które towarzyszyło wykonywaniu zdjęć)Potrzebujemy:
- makaronu pełnoziarnistego typu tagliatelle (ja miałam Lubelli i dałam po dwa małe gniazda na osobę)
- opakowania mrożonego szpinaku (400g)
- kilku suszonych pomidorów
- 1/3 opakowania sera feta
- dwóch łyżek śmietanki
- dwóch ząbków czosnku
- soli
Gdy jest rozmrożony dodajemy do naszego garnka czosnek przeciśnięty przez praskę, pokrojone pomidory, ser i śmietankę. Solimy do smaku. Gdy całość jest pyszna i gorąca uznajemy, że zadanie wykonane.
Podajemy z makaronem ugotowanym zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Mała rzeczy a cieszy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)