Dlatego jak już mam chwilę czasu, zwłaszcza jeśli jest oprócz tego jakaś okazja, to poświęcam na gotowanie więcej czasu.
Większość ludzi skupia się na daniu głównym, a raczej na jego głównym elemencie (czyli mięsie lub jakimś jego zamienniku), nie przywiązując jednocześnie uwagi do dodatku, z którym podajemy danie. Z tego powodu dziś postanowiłam skupić się na dodatkach nieco dłużej, a efekt naprawdę robi wrażenie:)
Pieczone ziemniaki
Potrzebujemy:
- po 2 duże ziemniaki na osobę
- kilka gałązek rozmarynu
- kilka ząbków czosnku
- soli
- tartego sera - u mnie parmezan
- szczypiorku
- oliwy z oliwek
- śmietany (12%)
Pieczemy pod przykryciem ok 45 minut. Po tym czasie sprawdzamy czy są miękkie.
Upieczone ziemniaki nacinamy i w nacięcie wkładamy ser. Zapiekamy aż się rozpuści.
Przez ten czas śmietanę mieszamy z posiekanym szczypiorkiem i solą do smaku.
Ziemniaki wykładamy na półmisek i polewamy śmietaną.
Smacznego!
A z tymi ziemniakami zjadłam pieczony schab i sałatkę z pomidorków koktajlowych, ogórka, sera feta i oliwek. Pycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)