Postanowiłam, mimo nie najlepszej jakości zdjęć, zacząć Wam je pokazywać.
Zdjęcia robię telefonem w szkole, ponieważ przygotowuję jedzonko wieczorami, jak jest ciemno i padam z nóg... Ale chociaż widać co na nich jest :)
Lunchbox po raz pierwszy
Składniki:
- smażona pierś kaczki pocięta na plastry (przepis niedługo)
- liście szpinaku "baby"
- sałata
- ogórek świeży
- pomidorki koktajlowe
- oliwki zielone
- sok z cytryny, oliwa, łyżeczka musztardy, cukier/miód
Na spodzie układamy sałatę pomieszaną ze szpinakiem, na to kaczka i warzywa.
Z soku z cytryny, oliwy, musztardy i miodu/cukru przygotowujemy dressing i zabieramy go w osobnym pojemniczku (ja mam malutki słoiczek po dżemie).
Zalewamy sosem tuż przed jedzeniem i mieszamy. Smacznego!
Na zdjęciach moje najnowsze pudełko - z uszczelnianą pokrywką, bo poprzednie trochę przeciekało i brudziło torbę sosem...
O, fajnie. Takie domowe przekaski sa super.
OdpowiedzUsuńJa nie moge zyc bez chleba. Od 3 miesiecy jestem na diecie i zypycham sie bezglutenowymi " glinianymi bulkami" :( Ech...
Kiku
ja powoli się przyzwyczajam, ale nie jest lekko...
Usuń