Dzisiaj mi się w końcu udało, ale musiałam walczyć używając prowizorycznej blendy :P
Ale to mało ważne, bo muszę napisać o czymś innym...
Od paru lat dręczą mnie różne problemy zdrowotne. Kilka z nich badałam u lekarzy, ale niewiele mieli do powiedzenia. Nie szukali przyczyny tylko informowali o skutku - chorobie/schorzeniu/przypadłości, a następnie zapisywali kurację ten skutek leczącą.
Niestety nikt nie powiązał razem wszystkich objawów, które łączy jedno - mogą oznaczać nietolerancję glutenu.
Wiadomo, że w internecie można wyczytać dużo głupot, ale strony, na które wchodziłam były sprawdzone i wiarygodne. Ponadto jako dziecko miałam uczulenie na gluten (bardzo silne), które teoretycznie zniknęło.
Takie alergie mogą jednak pozostawać w uśpieniu i powrócić, dlatego postanowiłam odstawić gluten.
Odstawiam produkty, które mają gluten z założenia, a te ze śladowymi ilościami sobie oszczędzam. Zobaczymy co będzie potem.
Oznacza to, że ten blog zmieni się w miejsce w ogromnej przewadze bezglutenowe, ale postaram się, aby było smacznie i ciekawie :)
Jeśli chce się unikać glutenu jedzenie na mieście robi się dużo trudniejsze. Dlatego na uczelnię zamierzam nosić różne sałatki. Dziś pierwsza propozycja:
Sałatka ryżowa z kurczakiem
Składniki:
- pierś kurczaka
- woreczek ryżu basmati
- spora łyżka kukurydzy konserwowej
- spora łyżka pokrojonego ananasa z puszki
- przyprawa curry, tandoori masala, sól, oliwa do smażenia
- majonez
Gdy ostygnie kroimy w kostkę i mieszamy z resztą składników i majonezem do smaku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)