Zawsze uwielbiałam kanapki i to nimi się opychałam, gdy przyszła pora na drugie śniadanie, kolację lub po prostu szybkie zaspokojenie głodu. Na razie jeszcze nie zdobyłam ani nie upiekłam chleba, który mogłabym jeść, więc zaczęłam skupiać się na sałatkach.
Dzisiejsza jest sycąca i naprawdę smaczna. Od zwykłej sałatki ziemniaczanej odróżnia ją to, że ziemniaki zamiast być ugotowane, zostały upieczone i mają inną konsystencję.
Sprawdźcie sami!
Sałatka ziemniaczana inaczej
Składniki:
(proporcji nie podaję, bo nie wiem ile było ziemniaków... myślę, że ok 300g, ale ręki sobie nie dam uciąć)
- ziemniaki
- ogórki kiszone (mi starczył jeden)
- jajka na twardo (u mnie dwa)
- groszek konserwowy
- majonez
- musztarda
- sól, przyprawy do ziemniaków, odrobina oliwy
Gdy ziemniaki ostygną kroimy je w kostkę. Tak samo postępujemy z ogórkami i jajkami. Dodajemy groszek i sos z musztardy i majonezu (na 1 łyżkę majonezu dałam 1 łyżeczkę musztardy).
Mieszamy i gotowe!
P.S. Jeśli chcemy mieć jeszcze bogatszą sałatkę można dodać wędzoną makrelę.
oj, uwielbiam ziemniaki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.cookplease.blogspot.com