Jak tylko okazało się, że wyrosły na moim ogródku zaczęłam szukać pomysłu na ich użycie. Padło na sernik, bo dawno go nie jadłam, a na białym tle fiołki mają duże pole do popisu :)
Serników było już u mnie kilka, więc musiałam wymyślić jakich inny niż dotychczas. Uznałam, że dobry może być sernik cytrynowy, a po namyśle dorzuciłam do niego jeszcze siekaną miętę.
Receptura jest stworzona przeze mnie, ponieważ musiałam nieźle kombinować, gdy masa gwałtownie się rozrzedziła po dodaniu soku z cytryny. Na szczęście wszystko wyszło ok i mogę Wam zademonstrować kolejny serowy wypiek :)
Sernik cytrynowo - miętowy
Składniki:
- 750g sera (trzykrotnie mielonego)
- sok z jednej cytryny
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 jajka
- garść posiekanych liści świeżej mięty
- 120g masła
- 1,5 szklanki cukru
- cukier puder i woda na lukier (około pół szklanki cukru pudru, a wody tyle, aby uzyskał konsystencję śmietany)
- fiołki do ozdobienia wierzchu
Wlewamy sok z cytryny i dodajemy mąkę ziemniaczaną, a także miętę.
Ubijamy pianę z białek i dodajemy do masy, mieszamy delikatnie aby całość pozostała puszysta i lekka.
Przekładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy 50-60 minut w 180 stopniach.
Gdy ciasto ostygnie polewamy je lukrem i dekorujemy fiołkami.
Smacznego!
Piękny sernik! :) Fiołki wyglądają jak małe, wiosenne motyle. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWygląda bajkowo :) fiołki dodały uroku.
OdpowiedzUsuńZachwycający! Taki cudownie wiosenny :)
OdpowiedzUsuń