Może to już passe, ale straaasznie
lubię sushi. Nigdy mi się nie nudzi!
Niestety jak wiadomo nie jest to
najtańsze jedzenie świata, więc tym bardziej jak zobaczyłam
zestaw do przygotowania sushi w promocyjnej cenie (nie związanej z
datą przydatności) to od razu kupiłam.
Po dwóch tygodniach w końcu
postanowiłam je zrobić, zwłaszcza, że Walentynki to dobry
pretekst żeby zjeść coś pysznego i niecodziennego.
Nie martwcie się jeśli pierwsze sushi
nie wyjdą Wam jak z obrazka, bo nie jest to łatwa sztuka. Moje
pierwsze były przerażające, ale ucząc się na błędach doszłam
do jako takiej wprawy. Oczywiście nie zostanę od razu
sushi-masterem, ale przynajmniej nie wstydzę się mojego dzieła.
Najważniejszy i tak jest smak oraz to,
że włożyłam serce w to, aby mój Narzeczony był zadowolony
z Walentynkowej kolacji, mimo że teoretycznie nie obchodzimy
Walentynek ;)
Dodatki oczywiście każdy dobiera
takie jak lubi. Ja na przykład nie ufam świeżości ryb kupionych
tak daleko od morza, więc wybieram wędzonego łososia i paluszki
krabowe.
Sushi
Składniki:
- ryż do sushi
- algi nori
- ocet ryżowy
- cukier
- dodatki: łosoś wędzony, paluszki krabowe, ogórek, awokado
Ryż płuczemy aż woda stanie się
prawie przezroczysta.
Zalewamy go zimną wodą ok 3 cm nad
jego powierzchnię i zagotowujemy pod przykryciem na dużym ogniu.
Następnie zmniejszamy ogień i gotujemy 10 minut. Po tym czasie
zdejmujemy z ognia i zostawiamy pod przykryciem na kolejne 10 minut
żeby wchłonął resztę wody.
Gdy ryż trochę przestygnie doprawiamy
go „sosem” z octu ryżowego i cukru (mniej więcej w proporcji
pół na pół). Mieszamy.
Układamy ryż na nori, a na nim
dodatki pokrojone w paski. Zawijamy – podobno łatwiej przy pomocy
maty, ale ja wolę zwijać bez niej, bo mam większą kontrolę nad
rozmiarem i kształtem każdego kawałka.
Kroimy powstałe rulony na kawałki –
najlepiej takie „na jeden kęs”.
Podajemy z sosem sojowym, wasabi i
marynowanym imbirem przegryzanym między kolejnymi smakami sushi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)