Te muffinki przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Postanowiłam je zrobić głównie ze względu na to, że była ciekawa jak smakuje ciasto, do którego doda się coca-coli. Ciekawostka mi się wyjaśniła - praktycznie nie czuć, że ona tam jest, ale to nie problem. Orzechy, gorzka czekolada i lukier z dodatkiem coli to wszystko czego do szczęścia potrzeba. Koniec i bomba, kto nie spróbuje ten trąba!
Muffinki orzechowe z Colą
Potrzebujemy:
- 280g mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 80g orzechów laskowych posiekanych
- 1 jajko
- 150g brązowego cukru
- 150 ml Coca-Coli
- 100 ml maślanki
- 50g siekanej gorzkiej czekolady
- 125g masła
- cukier puder
Piec nagrzewamy do 180 stopni. Ciasto przekładamy do 12 papilotek umieszczonych w blasze do pieczenia babeczek. Pieczemy 20 minut.
Gdy ostygną polewamy je lukrem zrobionym z reszty Coli i cukrem pudrem. Ozdabiamy żelkami w kształcie butelek Coli i orzechami laskowymi - u mnie w kakaowej otoczce (Marks&Spencer).
Pychota...
PS: Ładną paterę dostałam na gwiazdkę od narzeczonego? :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)