Zaczęło się od problemów z przystawką - drożdże na chlebek do odrywania nie chciały "ruszyć". Sytuacja została opanowana i sądziłam, że już pójdzie z górki. Niestety...
Na deser zaplanowane były lody, ponieważ bałam się, że nie wyrobię się z ciastem. Lody mieliśmy kupić w dniu przyjęcia, ale okazało się, że nasz sklepik okoliczny jest zamknięty... No to co? Szybkie kombinowanie czegoś na deser.
Najszybszym ciastem jakie znam jest biszkopt. Miał być przykryty puszystą warstwą bitej śmietany z owocami, ale tutaj kolejna tragedia - śmietana postanowiła się nie ubić. Mama wpadła na pomysł dodania żelatyny i wyszło:
Biszkopt Królowej Wiktorii
Potrzebujesz (na 1 blat):
- 100g cukru
- 100g mąki
- 100g miękkiego masła
- 2 średnich jajek
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy i pieczemy przez 20 minut w piecu nagrzanym do 190 stopni.
Na masę śmietankową:
- kartonik śmietany kremówki
- żelatyny
- cukru pudru
Masę wstawiamy do lodówki na ok godzinę, aż stężeje, na tyle aby dało się ją przełożyć na biszkopt.
Przekładamy masę na biszkopt i dekorujemy wierzch świeżymi owocami.
Smacznego!
Super ciastko musiało wszystki smakować :)
OdpowiedzUsuń