W końcu mam przerwę od nauki i po pracy mogę oddawać się lekturze książek beletrystycznych. Ostatnio czytałam książkę Katarzyny Bondy "Pochłaniacz" i w jednej ze scen bohaterka przygotowywała swoje popisowe danie - makaron z serem typu feta, rukolą i wędzonym łososiem.
Za rukolą nie przepadam, a na targu akurat panoszył się dumnie szpinak w liściach, więc uznałam, że to będzie lepsze rozwiązanie.
Łososia kupiłam w formie "porcji" a nie w plastrach, ponieważ, po pierwsze jest sporo tańszy w takiej formie, po drugie, chciałam mieć w daniu wyczuwalne kawałki ryby.
Całość robi się chwilę - wystarczy przygotować składniki, połączyć je z gorącym, ugotowanym makaronem i pyszne danie gotowe.
Makaron ze szpinakiem i łososiem
Składniki na 4 porcje
- około 350g świeżego szpinaku
- 200g łososia wędzonego
- ok. 150g sera typu feta
- 250g makaronu bezglutenowego - penne
- sól, pieprz do smaku
Szpinak dokładnie myjemy, odrywamy twarde łodygi i kroimy liście na mniejsze kawałki. Łososia kroimy w kostkę - mój miał skórę, którą należy ściągnąć, więc sprawdźcie, jaki Wam się trafił okaz. Makaron gotujemy al dente, odlewamy wodę. Do garnka z gorącym makaronem wrzucamy rozkruszony ser feta, szpinak i łososia, mieszamy podgrzewając na małym ogniu. Doprawiamy do smaku. Danie jest gotowe, gdy składniki się podgrzeją, ser pokryje makaron, a szpinak lekko się skurczy.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)