Tak, tak, książki. I to nie byle jakie, tylko wymarzone. Jedną z nich, jest książka "Jadłonomia", którą chciałam mieć odkąd dowiedziałam się o jej wydaniu.
Dzięki niej poznałam masę świetnych przepisów, a jeden z nich, to przepis na bułki, który chcę Wam dzisiaj przekazać. Ciasto bardzo łatwo się wyrabia, a bułki wychodzą bardzo smaczne. Podane z dobrym kotletem warzywnym i odpowiednimi dodatkami, sprawia, że obiad staje się czymś wyjątkowym...
Wegebułki
Przepis z książki "Jadłonomia" - zmodyfikowany
Składniki na 6-8 sztuk:
- 3 szklanki mąki (u mnie żytnia)
- 3 łyżki świeżych drożdży
- łyżka mielonego siemienia lnianego
- pół szklanki ciepłego mleka roślinnego (u mnie owsiane)
- pół szklanki ciepłej wody + 3 łyżki do zalania siemienia
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- 3 łyżki oleju
Siemię zalewamy 3 łyżkami ciepłej wody i również odstawiamy na kwadrans.
Do zaczynu dodajemy mąkę, olej, sól, mleko, a na końcu siemię. Zagniatamy gładkie ciasto.
Odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę, lub do podwojenia objętości.
Następnie formujemy okrągłe bułeczki i układamy je na blasze. Odstawiamy jeszcze na 20 minut.
Pieczemy 15 w 180 stopniach.
Jak zrobiłam swoje burgery?
Do każdej bułeczki włożyłam kotlet sojowy panierowany w otrębach żytnich i siemieniu. Dodałam plasterki pomidora i po łyżce konfitury z czerwonej cebuli i gotowe!
Smacznego!
Bardzo fajna alternatywa do sklepowych buleczek. Sa one takie jakies napompowane:-). A Twoje w zdrowej wersji. Wiec trzeba zrobic domowego,wegaburgera w zdrowej bulce:-P. Przepis zapisuje:-).
OdpowiedzUsuń