wtorek, 12 listopada 2013

Buraczki na ciepło

Wczoraj prezentowałam Wam przepis na moje ulubione obiadowe mięso, więc dziś czas na ulubiony (w sezonie jesień-zima) dodatek do obiadu.
Moja wersja buraczków nie jest trudna do wykonania, a jest naprawdę przepyszna. Oczywiście znajdą się osoby, które buraków nie cierpią w każdej postaci, nie rozumiem ich, ale co poradzę, każdy ma prawo do swojego gustu.
Jeśli jednak nie jesteście wrogami buraków, albo nie jedliście ich na ciepło to spróbujcie! Może nawet ich przeciwnicy się nawrócą gdy spróbują tej wersji ;) Liczę na to!

Przy obieraniu i tarciu buraczków polecam mieć rękawiczki - naprawdę polecam.

Buraczki


Składniki:

  • kilogram buraków
  • cytryna
  • łyżka mąki
  • dwie łyżki masła
  • sól i cukier
 Buraczki gotujemy do miękkości wcześniej ich nie obierając i nie soląc wody. Gotowałam nieduże sztuki i ugotowanie się zajęło im jakieś 40 minut, ale najlepiej nakłuwać co jakiś czas widelcem, aby sprawdzić jak sprawy się mają.
Gdy są miękkie i lekko przestygną obieramy je i trzemy na niedużych oczkach.

W garnku (najlepiej takim z nieprzywierającym dnem) rozpuszczamy masło. Dodajemy mąkę i mieszamy aż uzyskamy piękną, złotą zasmażkę. Dodajemy buraczki i podgrzewamy.
Następnie doprawiamy do smaku sokiem z cytryny, solą i cukrem.
Podajemy gorące do czegoś pysznego ;)

Smacznego!


1 komentarz:

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)