czwartek, 28 marca 2013

Pomidorowy śledź

Ostatnio nie bardzo mam czas na gotowanie, a nawet nie mam czasu na jedzenie, ale w końcu mam chwilę wolnego, więc może nadrobię.
Wiadomo, że wszyscy już myślą o Wielkiej Niedzieli, ale najpierw trzeba jeszcze przeżyć Piątek i Sobotę i z tego powodu zamieszczam tu ten przepis.
Wiem, że co dom to trochę inne obchody Świąt, ale w moim przypadku pościmy również Sobotę, dlatego takie przepisy są dla nas na wagę złota.
Uprzedzając pytania "od kiedy ryba to nie mięso?" powiem, że pościmy zgodnie z tradycją - czyli ryba wchodzi w grę. :)

Śledź postny

 

Potrzebujemy:

  • 250g śledzia w oleju
  • jednej dużej cebuli
  • dwóch garści rodzynek
  • przecieru pomidorowego
  • soli, pieprzu i cukru
Cebulę kroimy w półplasterki i obsmażamy na odrobinie oleju. Gdy jest dobrze zeszklona zalewamy ją przecierem pomidorowym, tak aby było proporcjonalnie cebuli i pomidorów. Doprawiamy i dodajemy rodzynki. Chwilę razem podgrzewamy.
Gdy sos jest jeszcze gorący zalewamy nim pokrojone śledzie i odstawiamy do "przegryzienia". Ja trzymam w słoiku.

Jak to ze śledziem - im dłużej stoi tym lepiej, podobno najlepiej 4 dni, ale nie mamy już tyle czasu, więc liczymy, że jutro będzie smaczny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)