niedziela, 20 grudnia 2015

Śledzie z majerankiem

Po latach zajadania ryby po grecku, ryby w galarecie i pierogów z kapustą, powoli przekonuję się do innych dań. Oczywiście tych wymienionych powyżej nie może zabraknąć na moim stole, ale trzeba dorzucić coś nowego, żeby nie było nudno.
W poprzednich postach pokazywałam Wam krem z buraków, który może zastąpić tradycyjny barszcz, oraz babeczki, które sprawdzą się w zastępstwie pierniczków. Teraz czas na śledzia – marynowanego z dodatkiem aromatycznego majeranku i chrupiącej cebuli.

Śledź marynowany z majerankiem


Składniki:

  • 150g śledzia typu matjas
  • Jedna cebula
  •  2 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki majeranku suszonego
  • Około 100ml oleju
Śledzie płuczemy pod bieżącą wodą. Przekładamy na deskę i kroimy na kawałki „na jeden kęs”, wrzucamy do miski. Dodajemy cebulę pokrojoną w piórka, posiekany czosnek i majeranek, mieszamy.
Do czystego, suchego słoika przekładamy naszego śledzia. Zalewamy olejem, tak aby śledź był całkowicie zakryty.
Odstawiamy na co najmniej 3 dni, aby składniki się przegryzły.

Smacznego!



środa, 16 grudnia 2015

Piernikowe babeczki

Jako dziecko uwielbiałam piec pierniczki. Wycinanie, wałkowanie, ozdabianie i ten zapach...
Teraz mój zapał nieco ostygł, ponieważ brakuje mi czasu na zabawę w pieczenie pierniczków, a nie mam jeszcze małego pomocnika, którego uszczęśliwiłoby to zajęcie.

Dlatego postanowiłam wypróbować przepis "zastępczy" i upiekłam szybkie babeczki o smaku pierniczków. Efekt przeszedł moje oczekiwania, dlatego szczerze polecam Wam je przygotować.


Babeczki piernikowe


Składniki:


  • 200g mąki (u mnie jasna i ciemna orkiszowa)
  • pół szklanki cukru
  • pół szklanki miodu
  • jajko
  • szklanka maślanki
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • łyżeczka sody oczyszczonej
  • łyżka korzennej przyprawy do piernika
  • jabłko
  • 100g posiekanej mlecznej czekolady
W dużej misce łączymy suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i przyprawę do piernika. W osobnej misce łączymy maślankę, jajko, miód i jabłko starte na drobnych oczkach. Łączymy zawartość obu misek i dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy całość aż składniki się połączą.

Papilotki układamy na blasze i wypełniamy każdą ciastem do 2/3 wysokości. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 25 minut.

Gdy babeczki przestygną ozdabiamy je ulubioną polewą, lub lukrem, oraz posypkami, lub kandyzowaną skórką pomarańczową.

Smacznego!

niedziela, 13 grudnia 2015

Krem z pieczonych buraków

Tradycyjny barszcz to oczywiście świetna sprawa. Jednak jeśli Wam się znudzi możecie spróbować tego kremu z buraków.
Delikatna nuta pomarańczy i słodycz buraków to połączenie idealne. W sam raz na Wigilijną kolację, ale także na inne okazje, ponieważ buraki to, jak wiadomo, samo zdrowie. :)


Krem z pieczonych buraków



Składniki:

  • 3 upieczone buraki średniej wielkości
  • cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • pomarańcza
  • sól, pieprz
  • olej do smażenia
  • 1 litr bulionu warzywnego
Buraki obieramy i kroimy w kostkę. Pomarańczę myjemy i parzymy skórkę. 
Cebulę i czosnek siekamy, wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy aż się zeszkli.
Dodajemy buraki, sok i skórkę startą z pomarańczy, zalewamy wszystko bulionem. Gotujemy pod przykryciem przez 10 minut.
Odstawiamy do wystygnięcia. Następnie miksujemy na gładką zupę, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Przed podaniem podgrzewamy. Podajemy z posiekaną natką pietruszki i kleksem śmietany.

Smacznego!

piątek, 11 grudnia 2015

"Kulki mocy" z daktyli

Każdy zna jakiegoś totalnego łasucha, który na widok słodyczy nie może się powstrzymać. Ja przynajmniej znam - to JA. Uwielbiam czekoladki, ciasteczka, żelki... no praktycznie wszystko co słodkie. Poranna kawa musi być uzupełniona jakimś smakołykiem i koniec.

Na szczęście nie trzeba jeść samych niezdrowych słodkości. Uwielbiam ciastka owsiane zrobione jedynie z płatków, banana i suszonej żurawiny - zero dodatkowego cukru, zero tłuszczu, zero mąki. 

Teraz postanowiłam w końcu zrobić zdrowe trufle, które coraz częściej widuję na różnych stronach, określane mianem power bites - "kulek mocy".

Moja wersja składa się z zaledwie trzech składników i robi się błyskawicznie. To idealny pomysł na prezent dla kogoś, kto uwielbia czekoladę. Najlepiej nie mówić od razu, że są zdrowe, bo ludzie często reagują na to słowo alergicznie. Zdradzajcie ten sekret dopiero, jak poczęstowani znajomi przyznają, że są przepyszne :)

Następnym razem zrobię ich o wiele więcej, ale na razie zrobiłam próbną partię - 12 sztuk. Oczywiście jak chcecie więcej to mnóżcie składniki.

Kulki mocy - czekoladki z daktyli


Składniki (na 12 średnich kulek)

  • 100g suszonych daktyli
  • szklanka wiórków kokosowych + trochę do obtoczenia
  • 2 czubate łyżeczki kakao
Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do namoczenia, na co najmniej 2 godziny.

Gdy daktyle będą miękkie wylewamy wodę, odciskamy je z jej nadmiaru, który mogły wchłonąć i przekładamy nasze bakalie do naczynia, w którym można blendować.

Dodajemy wiórki kokosa i kakao, blendujemy wszystko na w miarę gładką masę LUB dodajemy połowę wiórków i miksujemy na gładko, a następnie dodajemy resztę i mieszamy łyżką/rękami, żeby czuć wiórki w zębach.

Masę dzielimy na 12 części, z każdej formujemy kulkę, którą następnie obtaczamy w wiórkach kokosowych.

Smacznego!

wtorek, 8 grudnia 2015

Kulebiak z kapustą

Nastał ten magiczny czas. Dni są coraz krótsze, reklamy zostały zdominowane przez Mikołaje, a w radiu zaczyna lecieć Last Christmas.
Oznacza to, że najwyższy czas odkurzyć przepisy Wigilijne, żeby w Święta nie dać plamy.

Ja próby rozpoczęłam od kulebiaka z kapustą. Uważam, że to świetne rozwiązanie, ponieważ w ferworze przygotowań niełatwo jest znaleźć wystarczającą ilość czasu do ulepienia dziesiątek pięknych pierogów.
Kulebiak robi się prościej a w smaku jest pyszny i świetnie komponuje się z barszczem. Polecam Wam ten przepis nie tylko od święta. :)

Kulebiak


Składniki na kapustę (zużyjemy jej tylko połowę, resztę polecam po prostu zjeść, albo zamrozić)


  • kilogram kapusty kiszonej
  • 4 suszone śliwki
  • garść suszonych grzybów
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziela angielskie
  • 3 owoce jałowca
  • 3 ziarna pieprzu
  • łyżeczka kminku suszonego
Grzyby moczymy w szklance wody.
Kapustę płuczemy, żeby nie była za kwaśna. Przekładamy do garnka. Dodajemy grzyby, wraz z wodą, w której się moczyły, oraz śliwki i przyprawy. Dusimy na małym ogniu przez około 3 godziny.
Następnego dnia ponownie dusimy naszą kapustę przez ok. 2 godziny. 

Ciasto:

  • 300g mąki (u mnie razowa orkiszowa)
  • 50g drożdży
  • łyżka cukru
  • szklanka ciepłego mleka (u mnie sojowe)
  • szczypta soli
  • 4 łyżki oleju
Z drożdży, cukru i połowy mleka robimy zaczyn. Odstawiamy na 15 minut, do spienienia.
Następnie dodajemy resztę mleka, sól, olej i stopniowo dodajemy mąkę. Zagniatamy gładkie ciasto i odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę.

Następnie ponownie szybko zagniatamy ciasto, żeby pozbyć się nadmiaru powietrza.

Kulebiak:

Ciasto rozwałkowujemy na gruby placek. Nakładamy około 500g farszu z kapusty wzdłuż dłuższego boku i zwijamy ciasto jak roladę.
Przekładamy na blachę wyłożoną papierem i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut.

Następnie wstawiamy kulebiak do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 30 minut, aż ciasto będzie złociste.

Smacznego!

wtorek, 1 grudnia 2015

Pasta ze słonecznika

Mam takie dziwne upodobania, że największą radość sprawia mi przeglądanie blogów i książek z książkami wegańskimi. Wynika to chyba z faktu, że weganie muszą wykazywać się największą kreatywnością w kuchni. Z przygotowywaniem mięsnych potraw nie mam szczególnego problemu, bo robiłam je miliony razy i wiem, „z czym to się je”. Kuchnia wegetariańska jest większym wyzwaniem, ale nabiał zdecydowanie ułatwia sprawę, bo zawsze można skleić warzywne kotlety jajkiem, a na kanapce położyć plaster sera.
Weganizm zaś odrzuca najpopularniejsze w naszej diecie składniki, co znacznie utrudnia sprawę.
Nie oznacza to jednak, że JEST TRUDNY – wymaga po prostu większej pomysłowości, eksperymentowania i korzystania z porad osób bardziej doświadczonych.
Nie wymaga on drogich składników, bo przecież nie trzeba objadać się tofu, serkami sojowymi i gotowymi produktami typu „pieczeń z seitanu”.
Ostatnio zaczęłam trochę bawić się tą kuchnią i stąd cały ten wstęp. Chodzi o to, że podobnie jak wiele znanych mi osób nie wyobrażałam sobie życia bez nabiału, a dzięki tej paście dowiedziałam się, że twarożek mleczny naprawdę da się zastąpić wersją roślinną.
Ta pasta jest przepyszna – lekko kwaskowa, z dodatkiem sporej ilości szczypiorku i aromatycznego czosnku. Zajadałam się nią trzy dni i poważnie smuci mnie fakt, że już się skończyła.

Pasta/”serek” ze słonecznika



Składniki:


  • Szklanka słonecznika
  • Ząbek czosnku
  •  Sok z połowy cytryny
  • Pęczek szczypiorku
  • Sól i pieprz do smaku



Słonecznik zalewamy wodą i odstawiamy na noc do lodówki.
Namoczony słonecznik odsączamy, łączymy z sokiem z cytryny i ząbkiem czosnku i miksujemy na pastę. Jeśli będzie za bardzo grudkowata, to podczas miksowania stopniowo dolewamy zimną wodę – ale ostrożnie, bo zależy nam, żeby pasta pozostała gęsta.
Gdy otrzymamy już odpowiednią konsystencję dodajemy szczypiorek i doprawiamy całość do smaku solą i pieprzem.

Smacznego!