wtorek, 23 kwietnia 2013

Leniwe Śniadanie 3 - Pasta jajeczna delikatnie odmieniona

Jak leniwe śniadanie, to nie wiem czemu, ale zazwyczaj jajka... Było już ostatnio jajko na miękko i jajecznica, więc dziś pasta jajeczna :)

Pasta jajeczna

Potrzebujemy:

  • 4 jajek na twardo
  • suszonych pomidorów z oliwy
  • 4 plasterków żółtego sera
  • łyżki/dwóch majonezu
Jajka, pomidory i ser siekamy, mieszamy, łączymy z majonezem. :)



poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Lekka sałatka na lunch lub wczesną kolację

Co za piękny dzień - szkoda, że spędzony w warunkach biurowych... Niestety obowiązki trzeba wykonywać i zacisnąć zęby, gdy w oku kręci się łza, że takie Słonko mnie omija...
Na pocieszenie postanowiłam przygotować sobie sałatkę z indykiem i kiwi, ponieważ właśnie takie składniki smutno zerkały na mnie z lodówki.
Ojejku jaka ona dobra... Gdy mieszałam składniki, trochę się bałam, że będzie klapa. Niepotrzebnie! Jestem trochę zaskoczona faktem, że jest taka smaczna, ale nic tylko się cieszyć, prawda?
Dzisiaj zjadłam ją na podwieczorek, a jutro idzie ze mną na uczelnię. Chyba, że zanim wyjdę przypadkiem całą pochłonę :)

Lekka sałatka 

 

Potrzebujemy:

  • piersi z indyka, pokrojonej w kawałki i usmażonej/upieczonej z ulubionymi przyprawami
  • kiwi (u mnie 2 kiwi na 500g mięsa)
  • opakowania miksu sałat
  • garści pestek dyni
  • garści pestek słonecznika
  • sera pleśniowego, z niebieską lub srebrną pleśnią
  • pomidorków koktajlowych
  • soku z połowy cytryny
Kiwi kroimy, ser kruszymy i mieszamy wszystkie składniki razem. Mniam!



niedziela, 21 kwietnia 2013

Precle + króciutka recenzja "Wypieków"

Ojejku jej! Czy u Was też jest tak pięknie? Mam nadzieję, że majówka też będzie taka wspaniała, ale na razie cieszę się tym co jest i nie myślę o tym co będzie.
A o wiele łatwiej mi jest cieszyć się tym co jest, bo są pyszne precle...
Przepis na nie wzięłam z książki "Wypieki" Anneki Manning (seria "Klasa Mistrzów").

Miałam wielkie szczęście, bo nie wiem czemu, ale kupiłam ją przecenioną o połowę, czyli za 19,90 zamiast 39,90.
Książka jest WSPANIAŁA! Była warta pierwotnej ceny, bo za tę obniżoną, to już w ogóle jest mistrzostwem...
Fantastyczna sprawa, to fakt, że książka zaczyna się wstępem o produktach i składnikach, a następnie są przepisy na podstawowe rodzaje ciast - kruche (słodkie i słone), francuskie (w trzech wersjach); a także przepisy na kremy i uwagi dotyczące technik pieczenia. To sprawia, że książka sprawdzi się również w kuchni osoby początkującej, która chce zacząć przygodę z pieczeniem, ale również zaawansowani piekarze niewątpliwie mogą się czegoś ciekawego dowiedzieć.
W dalszej części mamy przepisy na pieczywo, bułki z dodatkami, chleby smakowe, tarty, słodkie bułeczki itp. Ja po wypróbowaniu preclowego przepisu, wiem, że będę do tej książki zaglądać często.
Zdjęcia są przepiękne i dodatkowym atutem książki są zdjęcia pomocnicze - obok tych przedstawiających gotową potrawę, zdjęcia krok po kroku, co czasem jest bardziej niż pomocne, bo łatwiej zrozumieć obrazek od zawiłych tłumaczeń.

Polecam tę książkę każdemu kto lubi piec, a także tym co nie lubią, to może zmienią zdanie.
Więcej nie będę się rozpisywać, bo to moja pierwsza "recenzja" i nie mam wprawy...

A teraz przedstawiam Wam...

Precle


 

Potrzebujemy:

  • 375 ml letniej wody
  • 1 łyżki cukru
  • 20g drożdży (w oryginale 9g suchych, ale zamieniłam na świeże, bo je wolę)
  • 550g mąki + trochę do podsypywania
  • 1 łyżka soli
  • sól morska
(W przepisie było jeszcze żółtko i mak, ale je pominęłam, bo sól i tak się przykleja do powierzchni bułeczek, więc nie trzeba ich smarować niczym kleistym)
Z wody, cukru i drożdży robimy rozczyn i odstawiamy na chwilę, aż się spieni.
W dużej misce łączymy mąkę przesianą z solą. Dodajemy rozczyn i mieszamy. Następnie wyrabiamy, w razie konieczności podsypując mąką - ale pamiętamy, że nie ma być suche, ale lekko kleiste.
Formujemy kulę z ciasta i wkładamy do natłuszczonej miski, do podwojenia objętości.
Następnie wyrabiamy szybko ponownie i dzielimy na 10 części, z których formujemy wałki, a następnie zwijamy na kształt precla.


W garnku zagotowujemy wodę. Wkładamy ostrożnie 3-4 precle na raz i gotujemy minutę na obu stronach.
Gdy są ugotowane posypujemy je solą, makiem czy czym chcemy i  pieczemy w odpowiednich odstępach 15-17 minut w 210 stopniach.




sobota, 20 kwietnia 2013

Błyskawiczne ślimaczki cynamonowe

Po kolejnej długawej przerwie dodaję przepis na cynamonowe ślimaczki z ciasta francuskiego, więc w sumie się nie popisałam... Ale naprawdę musiałam zużyć to ciasto bo inaczej by się zmarnowało, ale wiadomo, że ciasto francuskie piechotą nie chodzi. Przygotowanie zajmuje 5 minut, pieczenie 15, więc jak wpadnie niezapowiedziany gość na kawkę, to zdążycie je zrobić szybciutko.

Cynamonowe ślimaczki

Potrzebujemy:

  • opakowania ciasta francuskiego
  • rozpuszczonego masła (ok 50g)
  • łyżeczki cynamonu
  • cukru
Ciasto rozwałkowujemy, smarujemy masłem i posypujemy mieszanką cukru i cynamonu (nie wiem ile dałam cukru - na oko). Zawijamy całość w roladę i kroimy na mniejsze kawałki, które następnie spłaszczamy. Ja chciałam malutkie, więc zawijałam wzdłuż krótszego boku.
 Pieczemy w 200 stopniach 15 minut.
Pilnujemy żeby spody się nie spaliły!   


czwartek, 18 kwietnia 2013

Leniwe śniadanie 2

Dzień zaczął się bardzo zabawnie... Miałam budzik na 9:00, obudziłam się jednak za nim zadzwonił i spojrzałam na zegar, który do dokładnych nie należy. Ja jednak mu zaufałam i nie upewniając się założyłam, że jest 8:40 i wstanę, bo po co jeszcze zasypiać na 20 minut. Umyłam się i zakładając zegarek na rękę dowiedziałam się, że jest...8:00...
Nie żałuje jakoś za mocno, ponieważ dzięki temu miałam więcej czasu na śniadanie i mam czas na leniuchowanie :)

Leniwe śniadanie 2



Jajecznica z szynką smażona na maśle, kanapki z oscypkiem, ogórek zielony, herbata oolong z melisą i melonem.
 Mam jeszcze takie oto cudo kupione przez mamę, ale nie wiem jeszcze czy pyszne, bo spróbuję potem do kawy :)

niedziela, 14 kwietnia 2013

Golonka w piwie

Znowu długo mnie nie było... niestety nie wiem kiedy moja sytuacja się poprawi, ale na razie w tygodniu nie mam czasu ani gotować ani nawet jeść dlatego nie dodawałam żadnych postów...
Dzisiaj za to dla odmiany postanowiłam zjeść prawdziwy, porządny obiad, którego przygotowanie zajmuje więcej czasu niż 15 minut.

Właśnie dlatego na obiad była ona:

Golonka gotowana w piwie i opiekana


Potrzebujemy:


  • golonki – jednej na głowę
  • włoszczyzny
  • jasnego piwa – do marynowania i do podlania golonki podczas gotowania
  • śmietany
  • mąki
  • przypraw (ja użyłam ziół dalmatyńskich, soli, pieprzu, papryki słodkiej i ostrej, czosnku)

Golonkę marynujemy w przyprawach i piwie przez noc. Następnie przekładamy do garnka razem z przyprawami i piwem i dolewamy tyle piwa żeby cała była zakryta (u mnie na jedną golonkę wystarczyło 1,5 puszki piwa).
Gotujemy przez godzinę, a następnie dodajemy marchewki, pietruszki i seler obrane i pokrojone w plasterki lub słupki, gotujemy kolejne 15 minut.
Gdy golonka jest ugotowana przekładamy ją na blaszkę i pieczemy aż skórka będzie chrupiąca.

Z wywaru z golonki przygotowujemy sos: śmietanę łączymy z mąką (ok pół kubeczka śmietany i 2 łyżki mąki), dokładnie mieszamy, hartujemy dodają do nich trochę gorącego sosu, a następnie łączymy z całością.

Golonkę podałam z puree ziemniaczanym, kapustą taką jak tutaj i sosem.


niedziela, 7 kwietnia 2013

Błyskawiczna chińszczyzna

Ostatnio naprawdę nie miałam czasu gotować ani jeść. Ale obiecuję poprawę, zwłaszcza, że wyszło Słonko i mój poziom motywacji i chęci do życia ma szansę wreszcie odbić się od dna.
Jako, że czasu raczej mi nie przybędzie, muszę myśleć w przód o posiłkach na następny dzień i przygotowywać je w jak najkrótszym czasie, jednocześnie nie korzystając z zupek chińskich i mrożonej pizzy.
Jutro mam praktyki, a jako, że nie chcę wydawać kasy na kanapkę w Subwayu postanowiłam przygotować sobie szybkie danie obiadowe :)

Chińszczyzna


Potrzebujemy:

  • makaronu ryżowego (ja użyłam garści)
  • mrożonki z warzywami azjatyckimi - bez sosu i przypraw!
  • oleju arachidowego
  • sosu sojowego
  • pasty curry
  • soli
  • przyprawy 5 smaków
Makaron przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Warzywa wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy do miękkości. Doprawiamy sosem sojowym, pastą curry, solą i przyprawą 5 smaków. Dorzucamy na patelnię gotowy makaron i chwilę razem podsmażamy żeby smaki się przygryzły.
Smacznego!

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Schab pieczony z morelami, sałatka i sernik

Za oknem piękna zima jak z bajki, ale jakoś trzeba się chyba z tym pogodzić, prawda? Ciekawe czy będziemy mieli jakieś sezonowe owoce i warzywa w tym roku czy tylko "pomidory rzymskie z Hiszpanii", truskawki z Włoch i brzoskwinie z jeszcze dalszych rejonów... Strasznie to wszystko mnie smuci, ale pozostaje mieć nadzieję, że Matka Natura jakoś sobie poradzi.
Póki co mamy mały wybór sezonówek, dlatego warto korzystać z mrożonych i suszonych przysmaków. Idąc tym tropem postanowiłam tegoroczny Wielkanocny schab urozmaicić słodyczą i piękną barwą suszonych moreli, które wspaniale komponują się z mocną mieszanką przypraw i całość staje się wyjątkowo smakowita.

A oto i król mojego Wielkanocnego stołu:

Schab z morelami

Potrzebujemy:

  • ok 1kg schabu (niezbyt chudego) 
  • garści suszonych moreli
  • ząbka lub dwóch czosnku
  • pieprzu w ziarnach, kolendry, imbiru, soli, tymianku, gorczycy...
Schab nacinamy długim nożem (na wylot) w trzech miejscach, we w miarę równych odstępach, kręcimy nożem aby powiększyć otwory.
Do każdej dziurki upychamy ciasno morele. Nacieramy schab czosnkiem roztartym z resztą przypraw i odstawiamy na jakąś godzinę, żeby się zmacerował. 
Pieczemy podlewając co jakiś czas wytopionym tłuszczem, najpierw przez 10 minut w 220 stopniach bez przykrycia, potem ok 1 godziny w 180 stopniach pod przykryciem.
  


Oprócz tego na stole zawsze musi być sałatka jarzynowa (włoszczyzna bez pora, jabłko, jajka, ogórki kiszone i majonez)


A także pojawił się   ukochany sernik  

I faszerowane jajka