piątek, 11 grudnia 2015

"Kulki mocy" z daktyli

Każdy zna jakiegoś totalnego łasucha, który na widok słodyczy nie może się powstrzymać. Ja przynajmniej znam - to JA. Uwielbiam czekoladki, ciasteczka, żelki... no praktycznie wszystko co słodkie. Poranna kawa musi być uzupełniona jakimś smakołykiem i koniec.

Na szczęście nie trzeba jeść samych niezdrowych słodkości. Uwielbiam ciastka owsiane zrobione jedynie z płatków, banana i suszonej żurawiny - zero dodatkowego cukru, zero tłuszczu, zero mąki. 

Teraz postanowiłam w końcu zrobić zdrowe trufle, które coraz częściej widuję na różnych stronach, określane mianem power bites - "kulek mocy".

Moja wersja składa się z zaledwie trzech składników i robi się błyskawicznie. To idealny pomysł na prezent dla kogoś, kto uwielbia czekoladę. Najlepiej nie mówić od razu, że są zdrowe, bo ludzie często reagują na to słowo alergicznie. Zdradzajcie ten sekret dopiero, jak poczęstowani znajomi przyznają, że są przepyszne :)

Następnym razem zrobię ich o wiele więcej, ale na razie zrobiłam próbną partię - 12 sztuk. Oczywiście jak chcecie więcej to mnóżcie składniki.

Kulki mocy - czekoladki z daktyli


Składniki (na 12 średnich kulek)

  • 100g suszonych daktyli
  • szklanka wiórków kokosowych + trochę do obtoczenia
  • 2 czubate łyżeczki kakao
Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do namoczenia, na co najmniej 2 godziny.

Gdy daktyle będą miękkie wylewamy wodę, odciskamy je z jej nadmiaru, który mogły wchłonąć i przekładamy nasze bakalie do naczynia, w którym można blendować.

Dodajemy wiórki kokosa i kakao, blendujemy wszystko na w miarę gładką masę LUB dodajemy połowę wiórków i miksujemy na gładko, a następnie dodajemy resztę i mieszamy łyżką/rękami, żeby czuć wiórki w zębach.

Masę dzielimy na 12 części, z każdej formujemy kulkę, którą następnie obtaczamy w wiórkach kokosowych.

Smacznego!

2 komentarze:

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)