czwartek, 29 listopada 2012

Białe kluski

Ten tydzień nie rozpieszczał mnie kulinarnie niestety. W poniedziałek obiad na uczelni, we wtorek (wstyd przyznać) fast food z braku czasu, w środę resztki niedzielnej pieczeni wołowej.
Do tych resztek za namową mamy zrobiłam "białe kluski" żeby nie było tak całkiem bez polotu :)

Białe kluski - kluski śląskie

Potrzebujemy:

  • 10 ziemniaków
  • kilku łyżek mąki ziemniaczanej - najlepiej dodawać po łyżce aż otrzymamy kluskową konsystencję

Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, przeciskamy przez praskę, mieszamy z mąką.
Z otrzymanego "ciasta" formujemy kulki, które spłaszczamy z jednej strony, z drugiej robimy dziurkę na sos.
Wrzucamy na wrzątek i gotujemy do wypłynięcia (ja miałam przepis, że gotować 3 minuty i się zrobiły rozciapciane...)
Jak widać była też surówka z marchewki - taka jak lubię, najprostsza! Nie rozumiem po co komu w marchewce majonez, śmietana czy chrzan...
U mnie zawsze jest marchewka starta na małych oczkach z sokiem z cytryny i cukrem. Taka jest najlepsza i zdrowsza niż z majonezem czy innym tłuszczem... :)

1 komentarz:

  1. Kluski śląskie to zdecydowanie mój faworyt obiadowy :) Raz w miesiącu muszą być.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)