Do tych resztek za namową mamy zrobiłam "białe kluski" żeby nie było tak całkiem bez polotu :)
Białe kluski - kluski śląskie
Potrzebujemy:
- 10 ziemniaków
- kilku łyżek mąki ziemniaczanej - najlepiej dodawać po łyżce aż otrzymamy kluskową konsystencję
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, przeciskamy przez praskę, mieszamy z mąką.
Z otrzymanego "ciasta" formujemy kulki, które spłaszczamy z jednej strony, z drugiej robimy dziurkę na sos.
Wrzucamy na wrzątek i gotujemy do wypłynięcia (ja miałam przepis, że gotować 3 minuty i się zrobiły rozciapciane...)
Jak widać była też surówka z marchewki - taka jak lubię, najprostsza! Nie rozumiem po co komu w marchewce majonez, śmietana czy chrzan...
U mnie zawsze jest marchewka starta na małych oczkach z sokiem z cytryny i cukrem. Taka jest najlepsza i zdrowsza niż z majonezem czy innym tłuszczem... :)
Kluski śląskie to zdecydowanie mój faworyt obiadowy :) Raz w miesiącu muszą być.
OdpowiedzUsuń