Kolejny raz znajduję zastosowanie dla maksymy, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, ponieważ wolę moje własne łóżko od "pachnącego" stęchlizną, zarwanego w połowie łóżka, w którym przyszło mi przespać ostatnie 7 nocy...
Kolejna rzecz: wolę mój aparat "domowy" od tego, który zabrałam ze sobą, bo byłoby mi go mniej szkoda gdyby się zapiaszczył. Nie zapiaszczył się, ponieważ był od początku zepsuty i spędził cały wyjazd w walizce... Dlatego już ostrzegam przed jakością zdjęć, które pojawią się w poście o wakacjach - za ich jakość można podziękować mojej Xperii...
Ale na razie nie ma co płakać, bo dziś są całkiem udane kurze nóżki, więc skupmy się na nich:
Nóżki miodowo - tajskie i pieczona cukinia
Potrzebujemy:
- 6 nóżek kurczaka
- dwóch łyżek miodu
- dużej łyżki zielonej pasty curry
- łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- soli
- oliwy
- cukinii
- ulubionych ziół
Cukinię kroimy w ćwierćplasterki (jest coś takiego? jeśli nie to mam nadzieję łatwo domyślić się o co mi chodzi). Blachę wykładamy papierem do pieczenia lekko natłuszczonym. Wykładamy cukinię, którą również delikatnie smarujemy oliwą i oprószamy ulubionymi ziołami i odrobiną soli.
Kurczaka pieczemy 40 minut, a cukinię 30 w 200 stopniach.
Smacznego!
Pyszne te nóżki, uwielbiam mięso z miodem i kuchnię orientalną ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuń