wtorek, 25 czerwca 2013

Urok prostoty - szparagi pieczone w szynce

Szybko piszę kolejnego posta, ponieważ MUSZĘ zacząć się uczyć do ostatniego egzaminu. Czuję już wakacje, luz, opalanie ogrodowe z książką, ale jeszcze muszę ostatni raz się zmobilizować. Posłużę się metaforą biegową - jestem tuż przed metą, na ostatniej prostej, więc muszę zebrać siły i motywację o pobiec ostatni raz sprintem, aby ukończyć bieg. Ładna metafora? Hahaha!

A teraz do rzeczy. Miałam szparagi, szkoda, że dopiero teraz, ale miałam i to się liczy. Oczywiście kupiłam je w tym samym momencie co cukinie i kurki, więc musiałam na wszystko obmyślić jakiś pomysł, żeby się nie zmarnowało. Co stało się z cukiniami wiadomo od wczoraj -  klik! klik!, co z kurkami też pokazywałam - klik! a teraz czas pokazać co ze szparagami.
Jako, że cukinia pochłonęła sporo mojego czasu szparagi (zwane szpargałami) musiały stworzyć szybkie danie/ przystawkę. Tak się też stało, a oto one:

Szparagi w szynce


Potrzebne Ci będą:

  • pęczek szparagów
  • 5 plastrów szynki (u mnie wiejska, podobna do parmeńskiej)
  • sól, pieprz, oliwa
Szparagi myjemy, odłamujemy twarde końcówki. Jeśli młode i chude to nie obieramy, bo i tak są pyszne :)
Owijamy po kilka szparagów plasterkiem szynki. Skrapiamy oliwą, solimy, doprawiamy pieprzem i pieczemy, aż będą al dente - u mnie trwało to ok 20 minut w 200 stopniach, ale podobno da się krócej - królestwo dla tego komu się uda... :)
Smacznego!




A!I zapraszam na mojego facebooka https://www.facebook.com/RozgardiaszKuchenny :)

2 komentarze:

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze :) Anonimowych proszę o podpis :)